Krótki pobyt na Sycylii na początku stycznia 2022:
Etna, Katania, Taormina, Syrakuzy, Noto i rez. Oasi di Vendicari (wciśnij F11 dla lepszego podlądu zdjęć)
Krótki pobyt na Sycylii na początku stycznia 2022:
Etna, Katania, Taormina, Syrakuzy, Noto i rez. Oasi di Vendicari (wciśnij F11 dla lepszego podlądu zdjęć)
Od kilku lat umieszczam na kanale YouTube ujęcia przyrodnicze, które noszą w sobie dodatkowo jakąś historię. Opowiadam o tym tylko wyjątkowo. Tutaj chciałbym wzbogacać je o szersze opisy. Dzięki temu może dostaną drugie życie i z pewnością staną się wartościowsze pod kątem poznawczym. Nie wrzucam filmów regularnie, więc sporo jeszcze czeka w kolejce.
Filmy nagrywane były różnorodnym sprzętem: aparatami (obecnie Sony RX4), małą kamerą (Canon), GoPro, fotopułapką a nawet wideolornetką (np. ujęcie szczygłów) oraz iPadem
Dzięcioły czarne, Dryocopus martius – konflikt. 30 III 2021, Lasy Lęborskie
Rzadko dochodzi do bezpośrednich starć wewnątrzgatunkowych, jeśli zwierzę dysponuje groźnym orężem. W przypadku dzięciołów czarnych taką niebezpieczną bronią jest dziób, którego długość osiąga 6 cm. Nie zdołałem ustalić o co poszło tym dwóm samicom. Być może o żerowisko. Ptaki na filmie przybierają różnorakie pozy strosząc czerwone czapeczki, pusząc się i z wyciągniętą szyją demonstrują silne, jasne „dłuta”. Po serii dziwacznych póz ptaki jakby nagle ktoś zamroził. Po chwili akcja rozpoczyna się na nowo. Dodatkową wartością tej sceny jest to, że jeden z ptaków siadł na poziomej gałęzi, dzięki temu jest bardziej ekspresyjny niż ptak, który ma ruchy ograniczone gdyż trzymając się pnia musi angażować nogi i ogon.
Ptaki – obrączkowanie. X 2020 Bukówka
Film jest zapisem kilku dni obozu obrączkarskiego organizowanego przez Wrocławską Grupę Obrączkarską ODRA, w ramach Akcji Bałtyckiej, nad zbiornikiem Bukówka k. Lubawki (zachodni skraj Sudetów Środkowych, woj. dolnośląskie). Widzimy tu głównie wypuszczanie ptaków w zapisie slow motion. Można prześledzić jak ptaki przy starcie silnie odbijają się nogami od podłoża oraz intensywnie machają skrzydłami, żeby wzbić się w powietrze a dopiero potem zaczyna się kontrola lotu przy pomocy ogona i reszty ciała. Bohaterami filmu kolejno są: sikora uboga, rudzik, zimorodki, czyż, zniczki, czyż, kwiczoł, rudzik, śpiewak, kos, bogatka, czyż oraz cyraneczka.
Miejsce obozu znajduje się tutaj. Można się zgłaszać w ramach pomocy by przeżyć fajną przygodę i pomóc w badaniach.
Gil, Pyrrhula pyrrhula – odpoczynek. X 2020, Bukówka
Gile rzadko dają się obserwować z bliska. Ten ptak akurat odpoczywał chwilę po zaobrączkowaniu przy namiocie i dał się ładnie obserwować. Gile to szczególnie delikatne ptaki, dlatego proces obrączkowania trwa u nich szybko a i obchodzić trzeba się z nimi jak z jajkiem. Obrączkarze podchodzą do tego bardzo odpowiedzialnie. Gatunek ten należy do częściowo migrujących, co oznacza w tym przypadku, że im dalej na północ gil żyje, tym bardziej regularnie i dalej migruje.
Kowalik, Sitta europaea – karmienie. 8 VI 2020 Góry Stołowe
Kowalik charakteryzuje się bardzo krótkim, bo zaledwie czterocentymetrowym, zaokrąglonym ogonem. Oglądając kowaliki w terenie właściwie ogona nie zauważamy. Ten mały, urokliwy element ujawnia się wyraźnie dopiero u lądującego ptaka i to sfilmowanego w zwolnionym tempie, ale także w postawie grożenia wobec intruza czy podczas zalotów. Kochajcie dziewczyny kowaliki 🙂
Jeleń, Cervus elaphus – w lesie. 19 IV 2020, Bieszczady
Tego jelenia filmowałem schowany za pniem buka. Widać dobrze świeżą ranę po zrzuceniu prawej tyki. Troszkę liczyłem na to, że może zrzuci drugą na wizji, bo często odpadają jedna po drugiej (znajdowanie dwóch to częsty przypadek). Żerując podszedł wolno całkiem blisko i położył się spokojnie na ziemi. Udało mi się oddalić nie płosząc go. Kilka godzin wcześniej, kilometr od tego miejsca, widzieliśmy z Markiem stado 5 wilków. Jelenie w Karpatach nie mają wcale łatwo, zważywszy, że dodatkowo prężnie działają tam myśliwi. Jak ktoś kiedyś zauważył – trudno teraz zobaczyć w Bieszczadach byki z porożem tak potężnym jak to drzewiej bywało. I na pewno to nie wilki wybierają jelenie najmocniejsze. Jakoś nie wierzę w misję „selekcjonerską” myśliwych.
Lis, Vulpes vulpes – polowanie. 18 IV 2020 Bieszczady
Wiosna 2020 to był pamiętny czas, kiedy to lockdown sprawił, że na Bieszczadzkich szlakach nie było żywego ducha. Nie zapomnę zaciekawionych obecnością aut sarnen przy drogach, które w normalnym czasie są zatłoczone, czy żerujące za dnia jelenie. Tę ciężarną lisicę filmowałem siedząc na środku łąki, praktycznie nieukryty. Widziała mnie, ale polując na gryzonie trzymała jedynie niewielki dystans, niewiele robiąc sobie z mojej obecności. Bezbłędnie oceniła moje intencje. Była chwila, gdy pojawił się tu drugi lis i choć jeszcze był całkiem daleko, czmychnął jak tylko mnie zoczył. To naprawdę piękne i mądre zwierzęta.
Włochatka, Aegolius funereus i kuna Martes martes. IV 2020, Góry Stołowe
W tym przypadku akurat na filmie umieściłem krótki opis historii. Fotopułapka została powieszona na świerku przy naturalnej dziupli powstałej w miejscu obłamanego pnia. Tu w poprzednich latach miały miejsce lęgi włochatki. Konkurencję o „dziurę” wygrała kuna, która na dnie urodziła dwa młode. Niestety miejsce nie było osłonięte od góry, dlatego w czasie silnego deszczu przeniosła je, zapewne do jakiejś typowej, przytulnej dziupli z daszkiem. Dzięki temu nagraniu mamy jasność kiedy urodziły się młode kuny (26 IV) i że zostały przeniesione przez matkę, gdy miały 9 dni. Kilka lat temu kuna wchodziła do tej samej dziupli, kiedy akurat przebywały tu pisklęta włochatek. Nie wiem jak to się wówczas stało, ale nie zabiła żadnej z nich a młode z dziupli wyszły szczęśliwie. Albo fart, albo to faktycznie jakaś kooperacja. To wcale nie musi być bajka, bo przyroda zadziwiać lubi.
Piskliwiec, Actitis hypoleucos – niepokój. 10 VII 2019, Karelia
Widzimy tu silnie zaniepokojonego ptaka, być może samca (samica opuszcza rodzinę wcześniej) w suchym borze sosnowym, pomiędzy dwoma oddalonymi jeziorami. Środowisko mocno nietypowe. Chociaż gatunek ten gniazduje na ziemi blisko wody, znajdowano też gniazda na drzewach, w płytkich dziuplach naturalnych. Może tak było właśnie w tym przypadku, choć odległość od wody oraz okres wskazują, że ptak mógł wodzić pisklęta. Młodych oczywiście nie szukałem, żeby ptaki zbytnio nie denerwować, ale można podejrzewać, że było ich 3 lub 4, tj. tyle co zwykle jaj w zniesieniu u tego siewkowca. Niestety dochowują się średnio dwa razy mniej potomków.
Sierpówka, Streptopelia decaocto – karmienie. 13 VIII 2019, Portugalia
Na nagraniu udało się ująć kilka ciekawych aspektów. Do gruchającego samca podleciał jego potomek, którego ojciec natychmiast zaczął karmić. Gołębie karmią pisklęta tzw. mleczkiem gołębim, który jednak bardziej przypomina twarożek. W procesie tzw. regurgitacji treść żołądka przesuwa się do przełyku (nie jest to odruch wymiotny), skąd pobiera go młoda sierpówka. Aby to zrobić wkłada dziób a nawet część głowy do dzioba rodzica. Jak widać robią to też jeszcze jakiś czas po opuszczeniu gniazda, co ma miejsce w ok. 20 dniu ich życia. Obserwowano nawet 2-miesięczne młode żebrzące o pokarm. Warto również przyjrzeć się różnicy w wyglądzie ptaka młodego i dorosłego.
Kąpiące się krzyżówki, Anas platyrchynhos, 15 luty 2019
Tego roku był to pierwszy, naprawdę ciepły dzień. Słońce podgrzało również krew kaczkom, które żerowały stadnie na niezamarzniętym fragmencie Bystrzycy Dusznickiej w Dusznikach-Zdrój na Ziemi Kłodzkiej. W latach 90., gdy zbierałem materiały do awifauny Gór Bystrzyckich i Orlickich, krzyżówka była w górach gatunkiem rzadkim. Pojawiła się tu po raz pierwszy w połowie lat 70. Obecnie stała się dość powszechna na wszelkiego rodzaju ciekach czy zbiornikach, również w najwyższych położeniach czy nawet w głębi lasów. Nurkujące krzyżówki to rzadki widok. To zazwyczaj domena ptaków młodych albo po prostu uciekających przed zagrożeniem. Kaczka ta żerując zazwyczaj robi stójkę, wystawiając na widok publiczny jedynie kuper. Jak widać, gdy rozpiera energia, kaczka potrafi również nie najgorzej nurkować. Przyznacie zapewne, że skojarzenie z latynoskim tańcem jest pełnoprawnie uzasadnione 🙂
Sieweczka obrożna, Charadrius hiaticula – migracja. 26 IX 2018, Ujście Wisły
Od tych właśnie ujęć zacząłem moje zabawy z nagrywaniem w slow-motion. Przy szybkiej jak wiatr sieweczce zwolniony film sprawdza się doskonale. Widać, że ptaki w czasie jesiennej migracji nie tylko skupiają się jedynie na poszukiwaniach pokarmu. Muszą też na niewielkim kawałku wybrzeża nieustannie bronić deficytowego towaru w postaci schowanych w piasku wieloszczetów, mięczaków, bezkręgowców itp. Bronione terytoria są chwilowe i ruchome, ale tylko tak można sobie zapewnić paliwo na dalszą wędrówkę. Dorosłe, wrześniowe sieweczki, to prawdopodobnie ptaki, które wyprowadziły drugi lęg w Skandynawii i Rosji. Niewykluczone, że zimę spędzą w Afryce.
Orlik krzykliwy Clanga pomarina z ofiarą, 27 VI 2018, Bieszczady
Niektóre części Bieszczadów stanowią raj dla orlików. To w końcu mozaika starych lasów i otwartych przestrzeni. Tu jedno z takich miejsc, blisko granicy ze Słowacją, gdzie regularnie widywaliśmy też puszczyki uralskie, sóweczki a raz nawet orzełka włochatego. Nasz orlik właśnie upolował gryzonia blisko drogi w zachodzącym świetle. Prawdopodobnie jest nim karczownik, może nawet górski (wyróżniony od niedawna drugi gatunek karczownika, różniący się od krewniaka nie tylko morfologią ale i biologią). Nie wiedzieliśmy czy skonsumuje, czy może zdecyduje się zanieść do gniazda, którego jeszcze w tym miejscu nie znaliśmy. Zapamiętale oskubywał ofiarę jakby chciał się upewnić, że ma do czynienia z martwym zwierzęciem. Całe ujęcie jest jednym zapisem, bez cięć. Warto przy okazji zwrócić uwagę na ciekawe, naturalne zawołania orlika. Zapewne skierowane były do jego partnerki.
Polująca czajka, Vanellus vanellus. 17 IV 2018, Biebrzański PN
Widzimy tu ciekawy sposób żerowania, który możemy podpatrzeć także wśród innych ptaków siewkowych, szczególnie często u sieweczek. Jest to tzw. „foot-trembling” czyli po prostu drganie nogą. Czajka co chwilę zatrzymuje się i wykonuje delikatne, drgające ruchy lekko wysuniętą do przodu, opartą palcami o podłoże nogą. Przypuszcza się, że ptaki w ten sposób straszą niewidoczne ofiary, które reagują zbliżaniem się do powierzchni podłoża. Szczegółowa teoria, która wydaje się dość prawdopodobna wskazuje, że ptaki w ten sposób imitują fizyczne następstwa opadu deszczu. Jak wiemy w czasie opadów dżdżownice wychodzą na powierzchnię unikając utopienia (oddychają całym ciałem, zatem wychodząc mają szansę na wymianę tlenową). Czajka zatem oszukuje pierścienice zgrabnie wyłuskując co bardziej naiwne zwierzęta.
Kładka. IX 2017, Biebrzański PN
Te ujęcia zostały wykonane na słynnej kładce na tzw. Długiej Luce. Kładka ta uratowała niejedną kępę przed zdeptaniem, bo rzadziej ludzie zapuszczają się w bagna szukając zwierząt, skoro mogą to zrobić suchą nogą i legalnie. Stąd można obserwować w sezonie m.in. łosie, wodniczki, świerszczaki, kszyki, rokitniczki, błotniaki stawowe i łąkowe a nawet uszatki błotne. Ale mało kto zauważa to co dzieje się pod nogami, na co zwraca uwagę ten krótki film
Dzięcioł trójpalczasty, Picoides tridactylus – drążenie dziupli. 11 III 2017, Pogórze Przemyskie
W procederze drążenia dziupli lęgowych u dzięciołów trójpalczastych uczestniczą obie płcie. Zwykle w tym celu wybierają drzewa martwe bądź martwe fragmenty jeszcze żywego drzewa. Tutaj mamy prawdopodobnie do czynienia z początkiem takiej budowy w suchej jodle, w której uczestniczy samica. Podobnych prób dzięcioły podejmują sporo, więc nie ma pewności, że w tym miejscu wyprowadziły lęg. Możemy zobaczyć natomiast jak sprawnie to ptakowi idzie. Zależnie od jakości podłoża, drążenie takiej dziupli o głębokości 25-30 cm zajmuje dzięciołowi 1-2 tygodnie.
Sóweczka, Glaucidium passerinum – pisklę w dziupli. 4 VII 2016, Góry Stołowe
Obraz wychylającego się z dziupli pisklaka sóweczki zarejestrowano pozostawioną pod dziuplą kamerą mini GoPro, na którą jak widać ptak nie zwraca uwagi. Słychać piski sowy na bardzo wysokich częstotliwościach. Tak wysokie rejestry utrudniają lokalizację źródła dźwięku, dzięki czemu żebrzące po wylocie młode zawiadamia rodzica jedynie gdzie przebywa tak przybliżenie. Rodzic z pokarmem siada w pobliżu, pogwizduje a młode już same do niego podlatują. Drapieżnikowi natomiast trudno takie podloty znaleźć w okresie, gdy są jeszcze bardzo bezbronne (szpony i dziób dopiero się kształtują). Pisklęta z tej dziupli zlokalizowanej w świerku wyleciały w ciągu następnych dwóch dni.
Zimorodek, Alcedo atthis – czatowanie. 31 VIII 2015, Nowy Sącz
Tutaj odezwała się we mnie lekko nutka romantyka. Odbite od zmarszczek wody światło dało piękny efekt na i tak już wyjątkowych piórach zimorodka, który czatował na suchej gałęzi w obrębie opuszczonych stawów przy Dunajcu. Muzyka jak sądzę dopełnia obraz idealnie. W tym samym czasie Przemek fotografował w pobliżu lisa, który czaił się na ślepowrona. Niezapomniany dzień.
Ptaki Czerwonego Bagna. 2014, Biebrzański Park Narodowy
Materiał ten powstał w ramach badań ornitologicznych na Czerwonym Bagnie w Biebrzańskim PN, które w latach 2007-2010 prowadziliśmy z prof. Andrzejem Dyrczem i dr. Adamem Dmochem. Pokazywałem przy okazji spotkań demonstrujących nasze wyniki. Ptasimi bohaterami filmu są kolejno: świstunka leśna, żerowisko dzięcioła białogrzbietego i sam dzięcioł, gniazdo żurawia, kosa, gajówki, śpiewaka, droździki przy gnieździe, dzięcioł duży, gąsiorek, derkacz (głos), orlik grubodzioby, gniazdo kszyka, potrzosa, a na koniec wodniczka. Zachęcam do zwrócenia szczególnej uwagi na droździka, którego gniazda znajdowane są naprawdę wyjątkowo. To umieszczone było w szczycie kikuta brzozy, na tyle niskim, że można było sięgnąć do gniazda stojąc w wodzie, by zaobrączkować pisklęta. Podczas obrączkowania para pozorowała ataki, czasami zahaczając o kapelusz w czasie lotu nurkującego. A sceny jak karmią pisklęta kręciłem chwilę potem, zupełnie nieosłonięty. To – podobnie jak sóweczka czy jarząbek – gatunek borealny, a te cechuje wyjątkowo mała płochliwość. Ewolucja nie zakodowała w nich obawy przed człowiekiem jak w przypadku większości naszych ptaków, aczkolwiek na przelotach, w stadzie, nie dają się łatwo obserwować z bliska. No ale w grupach ptaki zwykle zachowują się inaczej.
Szczygły, Carduelis carduelis – żerowanie. 2 V 2013, Miechowszczyzna
Para szczygłów posilająca się kwiatami śliwy. Taki obrazek nie jest częsty, gdyż szczygły zdobywają pokarm głównie blisko ziemi preferując nasiona ziół i chwastów, zaś w sezonie lęgowym przerzucają się w dużym stopniu na bezkręgowce. Gatunek ten potrafi doskonale dostosować dietę do tego, co akurat jest najbardziej dostępne, dzięki długiemu, ostremu dziobowi ale też wyjątkowo sprawnym jak na łuszczaka nogom. Ptaki dobierają się w pary już zimą, choć nie wykluczam, że mogą przebywać razem latami. Może dowody na to dostarczą w przyszłości miniaturowe nadajniki. Jeśli jeszcze lepsze technologie pojawią się za naszego życia.
Sóweczka, Glaucidium passerinum – spiżarnia. 25 IV 2013, Góry Stołowe
Nagranie to doskonale ilustruje fakt i sposób tworzenia spiżarni przez sóweczki w okresie wiosenno-letnim. Spiżarnie ratują sowom życie w chwilach załamania pogody, gdy upolowanie czegokolwiek graniczy z cudem. Gdy o pokarm jest łatwiej, sowy gromadzą zdobycz w bardzo różnych miejscach i muszą ich rozkład w przestrzeni doskonale zapamiętać. Ten moment widać na filmie w ostatniej scenie, gdy samiec przysiada obok depozytu i rozgląda się wokół. Nie zawsze miejsca te są takie oczywiste jak to. Zwykle są to gęste, poziome gałęzie świerków czy jodeł. A jednocześnie może być takich miejsc kilkanaście i większość nie jest nigdy używana po raz drugi. W naszym przypadku ofiarą samca sóweczki jest nornica ruda, spory ssak tylko dwa razy lżejszy od samca. Przeniesienie go na wysokość 15 m z poziomu ziemi to naprawdę wyczyn godny podziwu. Tutaj można poczytać bardziej szczegółowo o spiżarniach sóweczki, tu z kolei o pokarmie. Obie publikacje po angielsku.
Włochatka, Aegolius funereus i dzięcioł czarny, Dryocopus martius w jednym drzewie. 28 IV 2010, Góry Stołowe
Lęgi dzięcioła czarnego i włochatki w jednym drzewie, oczywiście jednocześnie, należą do wielkich rzadkości. Tutaj, nie dość, że mamy do czynienia z taką właśnie sytuacją, to udało mi się zarejestrować dwa ptaki w jednym ujęciu. To wg mnie jedno z ciekawszych moich nagrań. Niemal cała populacja włochatki w Europie korzysta z dziupli wykutych przez dzięcioły czarne. Kiedy dzięcioł kończy aktywność, zaczyna ją włochatka. Można powiedzieć, że ptaki sobie nie przeszkadzają i rzadko się widzą. Po drugie ochrona drzewa lęgowego trwa całodobowo a kuna tak samo wystrzega się silnego dzioba dzięcioła jak i ostrych szponów sowy.
Tutaj wyłącznie zdjęcia, które uważam za istotne. Część pewnie z sentymentu. Mam nadzieję, że innym też się spodobają.
Fotorelacja z wyprawy do Albanii w sierpniu 2020. Opis w zakładce „Co nowego” – Albania 2020
(przystosowane do przeglądania pełnoekranowego, po naciśnięciu F11)
Galeria obejmuje zdjęcia wykonane przy okazji inwentaryzacji ornitologicznej w Bieszczadach wiosną 2020 roku, zarówno części administrowanej przez LP jak i PN. Zwykle nie było czasu, by pochylić się bardziej nad obiektami, więc zdjęcia trzeba potraktować wyłącznie jako dokumentację. Przy okazji powstało też trochę ujęć filmowych, które już są lub wkrótce będą dostępne na moim kanale YouTube. Pomimo, że inwentaryzacja obejmowała ptaki, to sporo fajnych spotkań dotyczyło ssaków. Niestety wciąż nie udało mi się spotkać żbika, za to wielokrotnie widziałem wilki, w tym stado rodzinne 5 os., i raz tylko niedźwiedzia. Ale chyba największe wrażenie robiły na mnie puste drogi i połoniny w okresie pandemii, przepiękne, głębokie jary z potokami, poskręcane pnie buków i martwe drzewa, szczególnie w miejscach o niewielkiej lub zerowej ingerencji człowieka. Grobowy nastrój spływał na nas niestety po wizytach w lasach gospodarczych. Może o tym kiedyś opowiem.
Fotorelacja z wyjazdu do Malezji w II 2020. Zdjęcia pochodzą głównie z trzech miejsc: George Town, Parku Narodowego Taman Negara oraz z wysp Perhentian na wschodnim wybrzeżu. Zdjęcia pogrupowane są chronologicznie.
Zdjęcia pochodzące wyłącznie z Doliny Biebrzy. Zawsze gdy tam jestem czuję podniosłą aurę, oczekiwanie, że za moment coś niesamowitego się zdarzy, że będę świadkiem wyjątkowej chwili. Było tak wielokrotnie: spotkania z wilkami w tym z kilkudniowymi szczeniakami, dorosłymi i dopiero co uroczonymi łośkami, orlikami grubodziobymi, toki dubeltów i batalionów, tokujące łęczaki i kuliki wielkie, sóweczka, popielica, dzięcioły białogrzbiete i trójpalczaste, lęgi jerzyków w dziuplach, żurawie broniące gniazd przed krukami, łopatacz zatopiony w bagnie – ofiara wilków, gniazdo droździka, uszatek błotnych, słonki…. Wierzę, że takich chwil będzie więcej.
wybrane zdjęcia ze szlaku Rota Vicentina oraz odwiedzonych miast i miasteczek. 7-21 VIII 2019
Gniazda bociana białego, Ciconia ciconia na wybrzeżu Portugalii sfotografowane już po sezonie lęgowym w VIII 2019 r. W jednym przypadku może być to gniazdo bociana czarnego, Ciconia nigra, lecz trudno to w tym momencie stwierdzić.