Obóz nad zb. Bukówka, Buka X 2019

Ponownie dałem się namówić na obrączkowanie ptaków w ramach działania Krajowej Sieci Stacji Obrączkowania Ptaków. Mądre projekty badawcze warto wspierać, więc się długo nie broniłem. To był krótki, ale intensywny pobyt na Bukówce (tutaj o akcji), zaledwie godzinę jazdy ode mnie po czeskich drogach. Nie wiem, czy mam szczęście do załogantów, czy po prostu świat ptasiarzy jest jakiś wyjątkowy. Ekipa była bardzo ogarnięta, zdyscyplinowana, i radosna, więc słowo „kierownik” nabrało jakiegoś pejoratywnego wydźwięku, zatem skupiałem się głównie na obrączkowaniu. Jedynie część nocnych obchodów i ustalenie tych najwcześniejszych leżało w mojej gestii. No i pomoc w trudnych przypadkach zaplątań w sieci. Czyli w sumie niewiele. Zdolna Emilia karmiła nas jakimiś wymyślnymi potrawami na obozowym gwoździu, że uszy się trzęsły (zdanie „jak przyjdę z obchodu to zjem dokładkę” wywoływało śmiech, bo wiadomo było, że ten plan nie może się ziścić). Obrodziło tym razem w pierwiosnki i czyże (podczas mojego pierwszego obchodu musiałem wyciągnąć z jednej sieci 29 os.). Zdarzył się jakiś późny trzcinniczek, jeden z niewielu szczygłów w historii obozu, uszatka pierwszej nocy, kilka kwiczołów i pokrzywnic. Ptaki były mocno otłuszczone, nawet nad ranem. Jeden strzyżyk miał aż 8 w skali otłuszczenia (tylko nieco wolnych partii bez tłuszczu na piersi). To chyba dowód, że mają tam niezły wypas. W pentadzie 256 ptaków. Akurat na mojej zmianie zdarzył się osobnik z numerem 23.000 (tyle ptaków tu zaobrączkowano). Zorientowaliśmy się dopiero drugiego dnia, ale pewnie ustalą który i oddadzą mu należny hołd. Bo tak jest w zwyczaju Bukówki.

22-30 IX 2016 Bukowo

Po raz drugi zjawiłem się na Akcji Bałtyckiej w punkcie Bukowo k. Darłowa. Dopisywała pogoda, ptaki, humor i zgrana załoga. Najciekawszym faktem faunistycznym było schwytanie w przeciągu doby 3 os. świstunki żółtawej (Ph. inornatus), która z niewiadomych przyczyn dość licznie pojawiła się w tym roku na wybrzeżu, docierając w nie mniejszej ilości do Wysp Brytyjskich. W drodze powrotnej zahaczyłem o ciekawą imprezę organizowaną w Nysie – Polish Bird Fair. A przy okazji można było pogadać do rana z kilkoma, starymi przyjaciółmi od lornetki i butelki 🙂

20-28 IX 2015 Bukowo. Obrączkowanie ptaków

Po 3 latach przerwy przyjechałem pomóc w obrączkowaniu ptaków w ramach Akcji Bałtyckiej, które to przedsięwzięcie ma już 55 lat. Tym razem zdecydowałem się na całkiem nowy punkt i nie żałuję, bo miejsce bardzo mnie oczarowało. Na początku tego wieku obrączkowaliśmy ptaki na pobliskim Kopaniu, ale niestety punkt ten został jakiś czas temu zamknięty z niezależnych powodów. Bukowo wcale nie jest gorsze, brakuje tylko miejsc do chwytania sów, czyli jakiś otwartych łąk, w które Kopań obfitował. Za to organizacji obozu w tym miejscu nie można nic zarzucić. To zapewne w dużej mierze dzięki nowym gospodarzom, czyli Fundacji Akcja Bałtycka i ludziom zatrudnionych na etatach. A kiedy miałem trzy latka w tym miejscu nauczyłem się wymawiać 'r’ 🙂 Teraz się to przydało, zwłaszcza że w sieciach dominował ludzik… a przepraszam… rudzik. Ciekawsze okazy schwytane w czasie mojego pobytu to m.in.: lelek, pliszka górska, uszatka, krogulec. Szczególnie ujął mnie ten pierwszy, który trzymany w ręce wyginał się, straszył, wydając przy tym niesamowite głosy (filmik na You-Tube)

Śledź mnie na: facebookistagram
albo ja będę śledził Ciebie!