X 2015. Tańczący z Naturą, odc.6
albo ja będę śledził Ciebie!
X 2015. Tańczący z Naturą, odc.6
Ten gazda to niby ja. Tytuł wymyślił Tomek Kłosowski jeszcze w czasie kręcenia filmu. Jak zwykle świetnie bawiliśmy się podczas zdjęć do nowej hybrydy serialu przyrodniczego „Dzika Polska”. Właśnie podsumowałem i wychodzi mi, że to już szósty odcinek w którym uczestniczę, plus odcinek starego serialu „Przyrodnicy”, który kręciliśmy również w Górach Stołowych jeszcze w r. 1997. Bardzo podoba mi się formuła TzN. Serial dość dynamiczny, urozmaicony wieloma zdjęciami zwierząt i plenerami. Dużo zyskuje na (dosłownie) barwnych opowieściach Grześka Kłosowskiego, boć to przecież artysta malarz z wykształcenia. Widać też to również w jego sposobie patrzenia, który przelewa na matrycę aparatu. Wczoraj dowiedziałem się, że będą nowe odcinki. Może w przyszłym roku załapiemy się tym razem z naszymi uszatkami błotnymi, jeśli okażą się na tyle atrakcyjne no i zechcą ponownie gniazdować tam gdzie w tym roku?
A poniżej tekst ze strony serialu.
Duże, rzadkie i chronione ptaki mają coraz więcej kłopotu ze znalezieniem dogodnego miejsca do założenia gniazda. W lasach brakuje drzew o mocarnych konarach, na których swe duże gniazda mogłyby posadowić bocian czarny czy któryś z żyjących u nas gatunków orłów, coraz mniej jest drzew dziuplastych, pozwalających zadomowić się sowom, a wśród skał, mogących stać się fundamentem domostwa sokoła czy puchacza, coraz trudniej o spokój. Dlatego wokół ptasich siedzib tworzy się dziś rozległe strefy ochronne, by nie zakłócano tu spokoju i nie wycinano skrzydlatym rezydentom cennych dla nich drzew. W Górach Stołowych aktywny nadzór nad tymi strefami sprawuje ornitolog dr Romuald Mikusek. Nie tylko dyskretnie obserwuje, co się tam dzieje, ale po zakończeniu lęgów często robi w gniazdach porządki i naprawia je, wiedząc, że w przyszłym sezonie mogą się przydać tym samym ptakom albo przedstawicielom innych gatunków. Jest gospodarzem ptasich domostw, zaglądając do nich dzięki przebytym wcześniej szkoleniom w dziedzinie wspinaczki. Wyruszając z nim na obchód gniazd, mamy okazję podejrzeć z bezpiecznej, ustawowo dozwolonej odległości toczące się w nich życie, albo poznać je na podstawie różnych, wskazanych przez eksperta śladów.